wtorek, 1 sierpnia 2017

WSPOMNIENIA Z WAKACJI

YAHYA HASSAN

WSPOMNIENIA Z WAKACJI I

MATKA MÓWIŁA ŻE DZIADEK MA PIĘKNEGO MERCEDESA
ZA CZARNĄ BRAMĄ GARAŻU
ALE JEŹDZI NIM TYLKO 
OD ŚWIĘTA
I GDY TRZEBA UCIEKAĆ PRZED IZRAELCZYKAMI
MIJAJĄC BRAMĘ GARAŻU PRZYSTAWAŁEM
BY DOTKNĄĆ CIĘŻKIEGO ŻELAZNEGO ŁAŃCUCHA
WYOBRAŻAŁEM SOBIE SYLWETKĘ MERCEDESA
MĘCZYŁEM DZIADKA I WUJKÓW
BY POZWOLILI MI GO POPROWADZIĆ
UCZYŁEM SIĘ PRZECIEŻ JEŹDZIĆ W DANII
NA PLACU PARKINGOWYM
Z BETONOWYMI BLOKAMI PO JEDNEJ STRONIE
Z BETONOWYMI BLOKAMI PO DRUGIEJ
I WUJ WZIĄŁ MNIE NA PRZEJAŻDŻKĘ
SWOIM STARYM MERCEDESEM
POWIEDZIAŁ ŻE NIE MOGĘ PROWADZIĆ NA DRODZE
BO TO ZBYT NIEBEZPIECZNE
RUCH JEST TU INNY NIŻ W DANII
LUDZIE OSZALELI MÓWIŁ
Z POWODU WOJNY DOMOWEJ I CEN BENZYNY
I SKRĘCIŁ W LEWO NA WIELKI
PUSTY POKRYTY ŻWIREM PLAC
ZAMIENILIŚMY SIĘ MIEJSCAMI
TYLKO JEDŹ POWOLI I SPOKOJNIE POWIEDZIAŁ
KIEDYŚ W DUBAJU POTRZEBOWAŁ NERKI
TERAZ DO UST WŁOŻYŁ PAPIEROSA
DAJ FAJKĘ WUJKU RZUCIŁEM BEZ NAMYSŁU
TY PALISZ WUJ WYJĄŁ DRUGIEGO PAPIEROSA
PRZECIEŻ JESTEŚ JESZCZE MAŁY
TEGO TEŻ NAUCZYŁEM SIĘ W DANII WUJKU
POCAŁOWAŁ MNIE W POLICZEK A JEGO POCAŁOWAŁO SŁOŃCE
JEŹDZIŁEM W KÓŁKO I WYDMUCHIWAŁEM DYM
KILKA DNI PÓŹNIEJ SPADAŁY BOMBY
I BRAMĘ GARAŻU WRESZCIE OTWARTO
LEDWIE REJESTROWAŁEM IZRAELSKIE DRONY
MOJE MAŁE CIAŁO DRŻAŁO Z PODNIECENIA
GDY POKRYTY KURZEM I RDZĄ JAK SAMOCHÓD WUJA
STARY MERCEDES DZIADKA
WYTOCZYŁ SIĘ I STANĄŁ PRZED NAMI


WSPOMNIENIA Z WAKACJI II

PRZEMIERZALIŚMY W DRODZE DO BEJRUTU PUSTE GÓRSKIE DROGI
W PRZECIWNYM KIERUNKU JECHAŁ TYLKO JEDEN WÓZ
CZARNY MATOWY KABRIOLET ZA KÓŁKIEM KOBIETA TOPLESS
ZDAWAŁA SIĘ CIESZYĆ CIEPŁEM
GDY DZIADEK JĄ ZOBACZYŁ
NIEMAL STRACIŁ PANOWANIE NAD KIEROWNICĄ
ZATRZYMAŁ AUTO I NA POBOCZU ODMÓWIŁ MODLITWĘ
PROSIŁ O WYBACZENIE ŻE JEGO OCZY WIDZIAŁY TO CO WIDZIAŁY

[WIERSZE W PRZEKŁADZIE BOGUSŁAWY SOCHAŃSKIEJ Z KSIĄŻKI: YAHYA HASSAN WIERSZE, DIGTE, INSTYTUT KULTURY MIEJSKIEJ, SŁOWO/OBRAZ TERYTORIA, GDAŃSK 2015, STR. 25-27, 61-63]

9 komentarzy:

  1. Super, ze to zapodales :) W Polsce na bank przydalaby się również ksiazka, czy choćby jakas obszerniejsza prezentacja Michaela Strunge, pod którego "wpływem" jest w pewnym stopniu Yahya. Strunge jest znany (w niektórych środowiskach bardzo znany) w UK, wiec można się z nim zapoznać także w wersjach anglo...

    OdpowiedzUsuń
  2. :))
    Asked asked how he might see himself at 30, Mr. Hassan said he had no idea.
    “I have no favorite poems,” he said. “I hate them all.” Are they a cry from the heart? “I do not cry. I depict with words.”
    He added, “I don’t ask as many questions as journalists.”

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja Tobie mogę przytoczyć z dunskich wypowiedzi gazetowych Hassana mase jego kompletnie innych wypowiedzi. Wiadomo, ze grana jest szpanerka jak ktoś zrobi tyle zamieszania co on. To przeciętne teksty z przebłyskami, ale chodzilo o ich funkcje spoleczna-socjalna-polityczna. Najlepiej jest to objaśnione w książce "Pod gra" (Universitas 2015) s. 8-12, gdzie zresztą pomogłem przetlumaczyc sygnaly z dunskiej prasy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. O nie... tylko nie to... PLIZZZ ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. No mi to tez niezbyt latwo przez gardlo, czyli wpisując znaki na klawiaturze, nie przechodzi-przychodzi :)) ale fakt jest fucktem, ze tam wlasnie te kwestie zw. z Hassanem sa poruszone. W każdym razie sp. Strunge był kims, kims istotnym... I o to chodzilo, żeby czytając w PL Hassana mieć orientacje, skad to od strony (nie tylko formalnej) się wzielo :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Sam chyba o tym wspomina w tekście "Opiekunka", którego finał skądinąd jest dość przewidywalny ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było takie ostre "trio": Henrik S. Holck, F.P. Jac i Strunge, których "wypromowal" niesamowity mozg - Poul Borum. Przezyl tylko Henrik, z którym zresztą wiele dzialalem. Tez ciezka trasa. Jak Rimbaud - genialny debiut, swiatowej klasy, a potem zjazdy i zjazdy, teraz znow, jak Lazarius, ale już oczywiście inaczej...

      Usuń
  7. "Młodzieńczość" (czy jak to nazwać?) wierszy Hassana jest ewidentna, ale ponieważ towarzyszy temu mocna faktografia wszystko tutaj gra. I na poziomie mentalu też. I także - co chyba najważniejsze - świadomości używanego środka przekazu.
    Prawdę mówiąc nie przepadam za wunderkindami ;) To się niezmiernie rzadko sprawdza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo tez jaka mocna cene się za to placi, pod względem czysto zyciowym (poduszkowym-pistoletowym) i konceptualnym. Hassan to doswiadczyl. Zyje. Mimo klopotow, o jakich w PL w takiej sytuacji by się raczej nie snilo. Bo braterskie organizacje to nie to samo co klany krwi. Henrik zyje. Mysle, ze jakbys przeczytal to jego ""Vi må være som alt", to bardzo bys go polubil, inny wymiar i moc niż stu chyba Hassanow, ale kto ma tlumaczyc... Logika Big Blue... Smiertelna.

      Usuń

Żeby zamieścić komentarz, trzeba się po prostu zalogować na googlu i przedstawić.